Witajcie kochani:)
Strasznie żałuję, że nie jestem w stanie zajrzeć na wszystkie wasze blogi, bo widzę cuda cudeńka wiosenne i tyla radosnych inspiracji. Jesteście niesamowite.
U mnie wyjątkowo wytężony czas. czas pracy, pracy pracy. Oczywiście sama sobie to załatwiłam na własne życzenie. Z jednej strony nie żałuję, bo wiem, a raczej liczę na to, że kiedyś to zaprocentuje i będę miała pełnię satysfakcji. Tak naprawdę to ogranicza mnie ta "etatowa" praca:) 8 godzin zabrane, a niech to...
Znów gadam i gadam, a konkretów nie podaję:) Jeszcze chwilkę:)
Dziś za to efekty moich wiankowych poczynań. Tylko część, bo sporo się tego narobiło tym razem:)
Zgodnie z życzeniem miała dominować żółta kolorystyka. Jednak nie wytrzymałam i musiałam choćby jeden wianek zrobić w innej wersji. I o dziwo spodobał się najbardziej:) Taka mała przewrotność. Pewnie za rok będę miała zamówienie na różowe:)
I ta żółć... Teraz mam jej chwilowo przesyt:)
Trochę was zamęczyłam wiankami, ale przyznam, że to dla mnie taki wiosenno - letni dodatek. Tylko pogoda jakby tym razem nas nie wspierała...
Ale od jutra ma być już słoneczko. Oj niech będzie, bo inaczej depresja chyba mnie dopadnie.
wszystkie śliczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
UsuńU mnie juz świeci - od samego rana:))) A wianki Aniu są śliczne, ta mała doniczka mnie zauroczyła:)
OdpowiedzUsuńMiłego słonecznego dnia życzę:)
U mnie wreszcie się rozpogodziło i słonko świeci. Już zaczęły się popołudnia w ogrodzie:)
UsuńKochana! Umieram z ciekawości, co Ty tam knujesz na boku, ale cierpliwie czekam, aż sama zechcesz uchylić rąbka tajemnicy :-) Wianki przecudnej urody i zgadza się, że ten różowy najpiękniejszy. Nie wiem, jak u Ciebie, ale u mnie ciemne chmury już rozwiane :-) Ściskam ciepło!
OdpowiedzUsuńAga ciągle dopracowuje coś co chciałabym Wam pokazać, taki mój nowy pomysł na przyszłość. Jakieś zmiany trzeba poczynić, powoli, ale skutecznie:)
Usuń