czwartek, 11 grudnia 2014

Aniołki, serduszka i inny klimacik

Witam Was kochani:)

Cieszę się, że macie czasem maleńką chwilkę na odwiedzinki u mnie. Grudzień ulatuje mi niezmiernie szybko, jakby kurczył się w zastraszającym tempie. Dopiero biegałam za prezentami mikołajkowymi a tu już mnie wszyscy atakują pytaniami, czy już jestem gotowa do świąt. A ja? A ja w lesie, na polach i wszędzie gdzie daleko od świąt. Nie mam weny, ani nastroju... Jedynie ustaliłyśmy z mamą, że Wigilie robimy u nas i że w przyszłą sobotę będzie wędzenie mięcha.
Czas mi zabiera jeszcze codzienne "roratowanie"- moje dziecko przygotowuje się do Komunii, więc siła wyższa - w kościele trzeba być. Czasowo jest to porażka - cały miesiąc rozbity, bo wracamy po 19-tej do domu. A tyle chciałam jeszcze świątecznych drobiazgów porobić... Do tego coś mi dokucza przy łopatce, wlazł mi jakiś ból i strasznie mnie wygina;/.
Dobra dość narzekania... 

Teraz mała demonstracja malutki serduszek, które można powiesić na choince, przyczepić do prezentu itp. 
Według życzenia koleżanki w kolorystyce czerń-biel, szarość i aniołki. Jeszcze takich nie robiłam. Serduszka stały się uzupełnieniem czarno-białych aniołkowych bombek TUTAJ.
















4 komentarze:

Dziękuję za poświęconą chwilę i pozostawienie po sobie śladu. Pozdrawiam. Ania:)