Mimo niezbyt przyjaznej pogody jest strasznie dużo spraw do ogarnięcia i ciągle jesteśmy w ruchu. Ogród, porządki, wyjazdy na budowę, rodzinka... Doba tradycyjnie za krótka.
Jak zwykle wiele rozpoczętych prac leży i czeka na chwilkę wolnego. Tym razem postanowiłam potrenować szycie i uszyć Anielicę dla sióstr z naszego zakonu w podziękowaniu za wsparcie i dobre serce.
Anielica Różyczka ubrana troszkę w barokowym stylu. Wykorzystałam materiały z ostatnich, tanich zakupów. Włoski kombinowane, miały być piękne koki, ale niestety mój angielki nie jest na tak wysokim poziomie, by rozszyfrować wskazówki z książki;/
Trudno... Ważniejsze jest to, że Różyczka się spodobała i już zasiada na biurku:)
Do rączek Różyczka dostała mały bukiecik z filcowych kwiatuszków.
Pozdrawiam Was ciepło i życzę miłego wieczoru:)
Witaj, w końcu mogłam zostać Twoim obserwatorem, teraz już mnie nie ominie żaden Twój post...:)
OdpowiedzUsuńAnielica piękna, bo taka vintage...:)
Buziaki:)
Bardzo się cieszę:) Miło mi, że moje wypociny się podobają.
UsuńCudowny anioł, wspaniale się prezentuje.
OdpowiedzUsuńCoś jest w tych aniołach, że nawet jak dalekie od ideału to i tak cieszą:) Pozdrawiam ciepło
UsuńAnieliczka bardzo ładna, a ubranko retro sama bym wdziała:))
OdpowiedzUsuńDziękuję. A taka koronkowa kreacja podobno w modzie:) To mi się anieliczka dopasowała:)
UsuńPiękny anioł :) wygląda jakby sobie siedział zamyślony :)
OdpowiedzUsuńTak mi się przechylił troszkę na bakier:) Zdjęcia robiłam szybciutko przed wyjściem i już kolejnej okazji nie miałam.
UsuńŚliczny!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, na słowa uznania z Twojej strony. To ja podziwiam Twoje szycie i biorę sobie Ciebie za wzór. Liczę na to, że kiedyś jak będę jechała do rodziny przez Twoje miasto, to wpadnę na nauki:)
UsuńZazdroszczę każdemu kto szyje te cudowne anioły ! te koronki , piękne !
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
Usuń