Witajcie kochane moje podczytywaczki:)
Mam nadzieję, że nie zapomniałyście tak na dobre o mnie. Czas grudniowy był intensywny i zaskakujący, raczej negatywnie. Ale i tak bywa.
Córcia się pochorowała, zapalenie wyrostka ja dopadło i wylądowałyśmy w szpitalu, dość daleko od domku. Wiem, że na szczęście to "tylko to", ale jako mama będę zawsze przerażona cierpieniem i chorobami moich dzieci i będę wdzięczna losowi jeżeli uchroni nas przed kolejnymi szpitalnymi wizytami. Nie życzę nikomu nawet dnia w takim miejscu, a dzieciom szczególnie.
Najważniejsze jednak, że na Święta byłyśmy już w domku, szczęśliwe, że bliscy są z nami. Taka szyba końcówka roku nie pozwoliła mi na celebrowanie świątecznego czasu tak jak planowałyśmy z dziewczynkami.
Wiele zamówień musiałam odsunąć lub nawet z nich zrezygnować. Sklepik powinien działać pełną parą a u mnie przerwa;/
Jednak nie narzekam, bo obok tego pojawiło się wiele dobrych chwil, ludzi, sytuacji. Każda mnie czegoś nauczyła. Końcówka roku więc pełna emocji pozytywnych i negatywnych.
Na moje noworoczne rozmyślania przyszedł czas troszkę później. Tak naprawdę dalej jestem na etapie zastanawiania się nad tym, co mnie czeka i co mogę zrobić, jak zaplanować ten kolejny rok.
Zrobiłam dla Przyjaciółki mojej Natalki na urodziny skrzyneczkę z koniem (dla malej miłośniczki tych zwierząt) oraz wydrukowałyśmy piękne słowa o Przyjaźni.
Tak naprawdę ciężko w nie uwierzyć, ciężko przyjąć, że taka osoba może się znaleźć blisko nas. Mam nadzieję, że moje córki takie osoby znajdą i teraz i w przyszłości.
Ja czuję, że niespodziewanie dla mnie znalazłam takiego cichego Anioła, który nawet nie wiem kiedy wspiera i dodaje skrzydeł :) Mam nadzieję, że Ten Anioł o tym wie:) To najlepsze co mnie spotkało w minionym roku. I w obecnym;) Gdyż dane mi było spędzić ten czas rozstania ze starym i powitania nowego spędzić z wyjątkowymi, wspaniałymi ludźmi.
No szczęściara jestem:)))
Oczywiście są i sprawy ziemskie, codzienne. Tych dobrych nie brakowało. A ja znalazłam w sobie siłę wyłapywania pośród szarości tego czegoś, co jest właśnie tym światełkiem.
A co do planów ...
Biorę się za siebie i za swój rozwój zawodowy. Postawiłam krzyżyk na starej pracy, rozstanę się z nią niebawem...
Czas więc zakasać rękawy i kierować swoje myśli ku nowemu, lepszemu, a na pewno wyczekanemu.
Mam w sobie ufność, że zmiany są mi potrzebne i przyniosą wiele dobrego i mi i moim bliskim. Każdego z nas czeka rok pełen wrażeń, zmian, pracy nad sobą. Liczę w duchu, że moja pochopna natura wytrzyma cierpliwie i da sobie szansę:) I nie będę za tydzień stękać stresowo:)
Dziś z radością zapraszam Was na Czas
PROMOCJI
w sklepie A.D.HOME
Czyli RABATY, PRZECENY, ZNIŻKI
ZAPRASZAM !!!
Bardzo dużo zmian, życzę Ci żeby były dobre! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj dużo i też mam cichą nadzieję, że będą pozytywne:) Dziękuję.
UsuńAniu kochana, dobrze, ze córcia już zdrowa, zdrowie najważniejsze. A na nowej drodze życia, czyli pracy życzę Ci powodzenia i dużo szczęścia. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńDorotko moja weno, wiesz że dziękuję Ci z całego serca:)A zdrowie to jednak spokój dla duszy i ciała:)
UsuńAnulko! Córunia już zdrowa! Zamknij te drzwi.A niech miłość do tych Twoich Pociech będzie pożywką dnia codziennego! Pożywką do usmiechu,wiary,nadziei,inspiracjì,chęci do działania!Do wszystkiego! Uściski!!
OdpowiedzUsuńZamykam Aniu, zamykam:) Teraz cieszymy się szaleństwem tych moich cór:) Dziękuję kochana i ściskam mocno!
UsuńSkrzyneczka wprost dla miłośniczki koni :)
OdpowiedzUsuńAniu realizacji wszystkich marzeń i tych zaplanowanych i tych, które przyjdą w znienacka :)
Marta
Martuś dziękuje i również życzę zmierzania w wymarzonym kierunku, bo każdy z nas taki ma:)
UsuńAniu Kochana to prawda przyjaźń to coś niezwykle ważnego, cudownie mieć wokół siebie przyjazne dusze, które zawsze będą wspierać i po prostu być. Życzę samych sukcesów i duuuużo zdrowia. Uściski wielkie!:)
OdpowiedzUsuńTak właśnie myślę, że to dar i ciesze się, że spotyka mnie takie szczęście i tacy ludzie:) Tego życzę każdemu. Buziaki
UsuńAniu, tak się zastanawiałam, co się kryje za Twoim grudniowym milczeniem, teraz już wiem.. mam nadzieję, że córa czuje się już dobrze i wróciła do formy :-)
OdpowiedzUsuńCzytam tak o Twoich postanowieniach i mam wrażenie, że jeszcze niedawno też byłam w tym miejscu. Jak wiesz, gorąco Ci kibicuję, w końcu do odważnych świat należy, a kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana (!) :-) Wierzę, że mądrze podejdziesz do tematu, a gdybyś kiedyś potrzebowała wsparcia duchowego lub porady kogoś, kto niedawno przebył drogę, jaka Ciebie czeka, polecam się :-)
Cudownie, że Stary Rok żegnałaś w wyjątkowym towarzystwie. Przyjaźń to piękna sprawa, nie wyobrażam sobie bez niej życia i cieszę się, że jest tak gęsto od niej w moim i ankowym życiu.
Wszystkiego dobrego Kochana, wspieram Cię całą sobą! :-) :**
Aga oj nie polecaj się, bo wiesz, że Cię zaatakuję pytaniami nie raz:) A tak na poważnie to dziękuję za każdą rozmowę i każde słowo:) Wiedz, że wiele mi to daje i bardzo pomaga.
Usuń