poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Ponownie deseczki i Misio-Mysz:)

Bardzo chciałabym podziękować wszystkim za obecność i za pierwsze miłe komentarze! 
Dziękuję i cieszę się, że tu zaglądacie:)

Kiedyś pisałam o zdobyczach na targu tzw.staroci. Przyniosłam wór pełen drewnianych desek - podkładek, deseczek ozdobnych itp. Oczywiście są stare, ale za to wyjątkowo z grubego, fantastycznego drewna. Deseczki poszły pod szlifowanie i jeszcze trochę posłużą :)
Te poniżej na życzenie mojej mamy są dość proste i "niepokombinowane". Będą pełniły na stole rolę podkładek pod przyprawy, sosy i przystawki. 






Jedna jest inna i oryginalna. Na spodzie widnieją informacje, że wykonano ją w Szwecji i faktycznie jakość jest rewelacyjna. Delikatna rączka, dwa kształty na różne naczynka.



No i na zakończenie wymęczony i wymemlony w szufladzie misio, któremu uszka troszkę się nie dopasowały:) Miałam ubaw z Natalką, gdy stwierdziła, że wygląda jak Myszo - Miś :) No i oczywiście na koniec moje dziewczynki padały ze śmiechu, bo faktycznie misio wyszedł fikuśny:)

Misio - Mysz w towarzystwie truskaweczek:)



I na zakończenie wiosenny urok z mojego ogrodu


8 komentarzy:

  1. Decoupage piękny , Misio i truskaweczki niesamowite, a kwiaty masz wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi Hi... dobrze, że misia nie widać na żywo, bo niedoróbek ma chyba z tysiąc:) No i na 100% wywołał uśmiech na twarzach dzieciaków:) Bardzo dziękuję za dobre słówko.

      Usuń
  2. Ania to my dziękujemy za wszystko..

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe rzeczy. Uściski i dziękuję :).papa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęconą chwilę i pozostawienie po sobie śladu. Pozdrawiam. Ania:)