czwartek, 5 maja 2016

Szydełko romantycznie:)

Witajcie kochani. 
Czy u Was też jakieś dziwne rzeczy dzieją się z blogerem? Czasem nie widzę wcale waszych wpisów, czasem pojawiają się jakby spamowe wpisy. Już się przestraszyłam, że to koniec spokojnego pisania, czytania i odwiedzania osób, które mimo wirtualności stają mi się bliskie. Na szczęście dziś wszystko działa i mogę podzielić się z Wami kolejnymi pomysłami.

Szydełko dalej mi towarzyszy i wiem, jestem tego pewna, że będzie z nas nieodłączna para. Pan Mąż już powoli zaczyna akceptować moje dzierganie i poszukiwania kolejnych wzorów do późnych godzin nocnych:) 
W związku z tym, że zbliża się piękny dzień dla nas - DZIEŃ MATKI - znajomi dopytywali się, czy coś ciekawego wymyślę. Ciężko jest sprostać wymaganiom dorosłych dzieci, które chcą choćby symbolicznie obdarować mamy w ten dzień. Nie jestem zwolenniczką cukierkowości. 
Dziś na poczcie na przykład kobieta kupowała ręcznik w jaskrawym różu z dość ostrym haftem "Kochanej mamie". To nie dla mnie. Wolę coś delikatniejszego i bardziej stonowanego kolorystycznie. 

Dumałam, dumałam i wydumałam, że tym razem zaproponuję Wam (i sobie:) delikatne szydełkowe zakładki do książek. Dziś tylko pierwsze wzory, bo oczywiście nie mogłam się powstrzymać, by się z Wami tym podzielić:) I kolorki - szarości, biel, lekki krem...








Pomyślałam jednak, że trochę tego mało, więc mam jeszcze w zanadrzu kilka serduszek wykonanych na szydełku. 

Pierwsze delikatne jak ażurek.








I serduszka ze sznurka bawełnianego. Duże może posłużyć za podkładkę na stole, małe to zwyczajne zawieszki. Czekam na dostawę bardziej romantycznych kolorków, więc i wersje będą żywsze - delikatny róż, trochę mięty, lawendy i bieli:)











Jeżeli któreś z propozycji Wam przypadło do gustu to zapraszam:) Moja pracownia stoi otworem:)









4 komentarze:

  1. Aniu, normalnie chylę czoła, serio! Jak to możliwe, że dopiero niedawno zaczęłaś przygodę z szydełkiem? Śliczne rzeczy tworzysz :-) I wiesz, że chyba zmobilizujesz mnie do wydziergania dywanu dla Ani? Młoda ma już dość tej różowej serwety i chodzi nam po głowie żółty, prostokątny chodniczek uszyty z dużych kwadratów (ze sznurka, rzecz jasna). Ciekawe, czy uda mi się ten plan zrealizować :-) A Ciebie ściskam mocno i życzę Ci pięknego, słonecznego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga wiem, ze Ci się uda, bo masz mega zaparcie i zdolności:) A szydełko wpadło mi zwyczajnie w "oko"i w "rękę":)

      Usuń
  2. Piękne prezenty do obdarowania niejednej Mamy :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za poświęconą chwilę i pozostawienie po sobie śladu. Pozdrawiam. Ania:)