czwartek, 28 maja 2015

Jak jedna kobietka doprowadziła mnie do płaczu i cudne prezenty:)

Oj tak tak kochani. Mam to szczęście w ostatnim czasie, że spotykam... no właśnie:) Spotykam ... wspaniałe osoby. Jest taka kochana kobietka przez którą ostatnio buczałam jak szalona. Buczałam ze wzruszenia i takiego miłego wewnętrznego szczęścia:) Mogłabym powiedzieć śmiało, że się nie znamy:) A jednocześnie mam wrażenie, jakbyśmy latami się widywały.
Blogowe osóbki... są wyjątkowe, niesamowite, z pasją w sobie, ciepłe i otwarte.




Aga z Różanej Ławeczki zawsze wesprze mnie mądrym i  wręcz wcelowanym do sytuacji i do mnie słowem. Pierwsza osoba, która spontanicznie i tak zwyczajnie napisała do mnie po śmierci Taty... I tak nam to zostało:) Aguś dziękuję za okazane mi serducho.

A teraz dodatkowo zasypała mnie i moje dziewczynki cudnymi prezentami. Darami od serca, niesamowitymi, specjalnie dopasowanymi do każdej osóbki. Gdy rozpakowywałyśmy paczkę - niespodziankę łzy mi ciekły po polikach. Bo ... bo to niesamowite, że ktoś nieznany, z daleka myśli i chce nam sprawić radość, że jest to gest naturalny, czysty. Muszę się przyznać, że ja to z tych wrażliwych, płaczliwych. Łatwo się wzruszam, przeżywam. W dniu otrzymania paczki miałam taki trudny dzień, kiedy lekko nadłamuje się nasza wiara w ludzi. I Aga sprawiła, że wzruszona, rozczulona i jakoś rozdygotana w środku buczałam i buczałam. Dodatkowo widok twarzyczek moich dziewczyn - niesamowite skupienie, ciekawość, radość, zainteresowanie i wymiana słów "Mamo, mamuń patrz a tu jest napisane Zuzia! O a to w moim kolorze. Mamuś ja zabieram i stawiam w swoim pokoju, tylko nie ruszaj!"

Zobaczcie sami... Drewniane, postarzane literki i przewspaniały Anioł Stróż dla Natalki - prezent z okazji Komunii Św. Aga to bardzo zdolna dziewczyna. Z takim zapałem i takim wielkim serduchem, ze ogarnąć tego nie mogę. 

Jestem wdzięczna losowi, że spotkałam Ci na mojej drodze:)


Aga zawsze zachwyca mnie dbałością o każdy szczegół. Przedmioty są wykonane wspaniale a dodatkowo piękne zapakowane i pachnące. Ten urok dawnych paczek, gdzie trzeba się napracować, by dostać się do środka jest tym, co uwielbiam!



 



 Literki...







I wspaniały Anioł Stróż





Powiem Wam jeszcze, że (tfu, tfu... nie zapeszam) w tym naszym blogowym świecie spotkałam jeszcze wiele wyjątkowych osób. Aż trudno uwierzyć, że jest tyle cudownych kobiet z wielkim serduchem. 
Ewa (Shabby Shop) - DZIĘKUJĘ!!!
Klaudyna ( Karmelowa Kraina) - DZIĘKUJĘ!!!

Czasem tak niewiele trzeba, by wywołać uśmiech na czyjejś twarzy i dać mu nowa nadzieję. Mi naprawdę wystarczy zwykły, proty gest... 
Dziękuję. 

A w kolejnym poście kolejne cudne prezenty i przedmioty, których stałam się szczęśliwą właścicielką:)
Zapraszam już niedługo;)







czwartek, 21 maja 2015

Dziękuję i nowe skrzyneczki:)

Witajcie moi kochani "wspieracze":) 
Dziękuję za każde mile i dobre słówko. Trochę ostatnio popadała w stan przerażenia i braku wiary, ale liczę na to, że wreszcie nastawienie się poprawi. Ogólnie wokół mnie szaleństwo, wariactwo, ruch. Przygotowania do komunii, codzienne wizyty w kościółku i próby, nabożeństwa. Wracam do domu na dobranockę:) Do tego praca w firmie na poziomie totalnej destrukcji.
Na szczęście lekko odbijam to sobie wieczorkiem malując, dziubając, postarzając:)

Wiem, że sklepowych półek jeszcze swoimi pracami mocno nie zapełnię. Jednak jakoś nie mogę przestać:)

Strasznie miałam ochotę na wykończenie skrzyneczek takich z uszkami na różne bibeloty, przydasie. Ja wykorzystuję je na moje spękacze, tasiemki, stempelki itp. Lubię trzymać w nich kwiaty na tarasie, książki i gazetki. Już wiem, że muszę zrobić więcej, by moje dziewczynki miały w pokojach.

Skrzyneczki już  w sklepie :) TUTAJ













Muszę Wam się jeszcze pochwalić pięknymi zakupami w Karmelowej Krainie :)

Udało mi się zrobić przyzwoite zdjęcie tylko dzierganemu, szydełkowemu koszyczkowi. Załapałam się i mam go u siebie. Chwilowo trzyma bransoletki, które muszę wystawić w sklepiku. Ale pomysłów na jego wykorzystanie mam jeszcze chyba z milion! Już nie mogę się doczekać jak w czerwcu postawie na mebelkach w nowej łazience:)

Zobaczcie sami!








I na koniec tej długiej serii dzisiaj Mama Ania jak to mój tato mówił z córeczkami:)
Załapałam się na mini sesję - totalny przypadek. I jak zwykle wystąpiłam w wersji roboczej, po kopaniu w ogrodzie:)






Ściskam Was mocno i zapraszam do ZABAWY, która trwa do 31 maja!
Zakupy czekają







poniedziałek, 11 maja 2015

Spokój minął... I dalsza część ogrodowa




Wiem, że blog nie ma być miejscem moich wynurzeń i pisania o problemach... Tak jakoś jednak wczoraj załzawiłam się okropnie wieczorową porą... Nie ja jedna zapewne... Mam wrażenie, że czasem ciężar tak przytłacza i tak ciśnie w dół, ze nawet multum radosnych momentów nie potrafi mnie wyciągnąć z tych smutasów i podnieść do góry.
Chwilkę miałam psychicznego spokoju, ukojenia, oderwania i wiary we wlane siły. Tak chwilkę... Rzeczywistość szybko wróciła, najbliższa osoba sprowadziła mnie do parteru. Przykro mi mówić o tym, że moja mama ma "toksyczny" charakter, ale tak jest. Kocham ją przeogromnie, nie kłócę się, nie narzekam, nie marudzę, nie sprzeciwiam... a w zamian dostaję serię krytyki, niezadowolenia i złości. Kobieta po trzydziestce zdominowana... echch...

 Mąż mój kochany każe mi się ogarnąć, a ja buczę... Czas się pozbierać chyba i stawić czoła kolejnemu wyzwaniu... najtrudniejszemu...

Ale aby nie narzekać zbytnio pokazuję kolejne ujęcia tarasowo ogrodowe. Wczoraj wpadła koleżanka i zafundowała moim dziewczyno sesję ogrodową. Czekam z utęsknieniem na zdjęcia, bo już dawno nie miałam moich pociech przelanych na papier w piękny sposób.





 I Magnolia:)













I kawałek ogrodu






Przypominam o  ROZDAWAJCE:)))




piątek, 8 maja 2015

Zabawa, candy, rozdawajka ... jak kto woli! ZACZYNAMY?

Witajcie kochani:)))

Chcę Wam wszystkim ogromnie podziękować, bo dostałam wiele miłych, dobrych, pozytywnych słów od Was. Wspieracie, rozumiecie, doceniacie... A to skarb nad skarby. Wiem, że się powtarzam, ale takie słowa warto powtarzać:) W końcu nasza wiara w siebie w dużym stopniu tworzy się dzięki innym ludziom.

A teraz konkrety:)))

Zapraszam Was na ZABAWĘ,  CANDY,  ROZDAWAJKĘ  jak to nazwiemy to już wolna wola. Najważniejsze, że mam dla Was PREZENT!!!!

50 ZŁ 

NA DOWOLNE ZAKUPY W SKLEPIE 

A.D. HOME WNĘTRZA

Zabawa trwa do 31 maja 2015 r.






Oczywiście zasady zawsze te same: zostawcie komentarz pod postem, umieśćcie banerek na swoim blogu i trzymajcie kciuki:)
Osoby nieposiadające bloga mogą oczywiście też brać udział tutaj lub na FB. Zostawcie komentarz i tyle:)
Nie wysyłam paczek za granicę.

Napiszcie proszę w komentarzu jakie produkty najbardziej przypadają Wam do gustu lub co byście chcieli zobaczyć, a ja będę starać się zdobyć to do sklepu.

Dodatkowo dla Wszystkich 








Przyszedł mój stempelek firmowy:)



A z nowości, to wzięłam się za próby z farbą tablicową. Pomysłów kiełkuje tyle, że ho ho:) Serduszka do pisania jeszcze lekko przyozdobione będą już niedługo w sklepiku oraz ramki z tablicą.

Lubię takie małe drobiazgi w kuchni lub przy biurku.







 ZAPRASZAM!!!!!!!!!!!!!!!!