piątek, 28 lutego 2014

Herbaciarka i kwiaty - prezent

Dziś pojechała prezentowa herbaciarka do cioci męża. Teściowa martwiła się, że nie ma pomysłu, więc coś dało się wymyślić. Cały tydzień, a dokładniej całe ostatnie wieczory powstawało te małe pudełeczko, ale jakoś poszło. Oj czasu mało:( 
Na szczęście mam bardzo zdolną koleżankę, która wzbogaciła prezencik o bukiecik różyczek z krepiny. Mam nadzieję, że zadowoli to gusta cioteczek:)

Dodatkowo dojechały do mnie późną wieczorową porą kwiaty dla mojej mamy do wazy - taki pomysł się jej ostatnio zrodził. Kwiaty prześliczne z krepiny różowej, białej i czerwonej. Oj uwielbiam takie przedmioty. Teraz muszę znaleźć odrobinkę czasu na dorobienie kilku materiałowych kwiatów i waza będzie cudna;)
Zdjęcia dostarczę w następnym poście, bo już nie miałam okazji ich ładnie sfotografować.

Wysłałam pierwszy raz w życiu, tj. od 7 lat męża z starszą córą do teściowej... Oj myślałam, że będę szaleć twórczo, bo młoda jest naprawdę świetnie współpracująca... A tu normalnie stres mnie zżera, jakby na koniec świata wyjechała... 









środa, 26 lutego 2014

Drobiazgowo...

W pracy szaleństwo i strasznie mało czasu na przyjemności:( Dlatego nie mogę pochwalić się pięknymi pracami, gdyż wszystko leży rozpoczęte i czeka na swoją kolejkę. A w kolejce pierwsze dzieci, mężuś i ogarnięcie choćby minimalne chałupki. 
I takim oto sposobem moja siedmioletnia córcia wyręczyła twórczo mamę i przygotowała mi dzisiaj niespodziankę - kolekcję "wiosna - lato":) Sukienki z bibuły. Każda część stworzona jej rączkami, bez interwencji dorosłych. Dusza mamy cieszy się jak wariatka:)




A ja tylko szybciutko przygotowałam piórniczki dla przyjaciółek dziewczynek.




I coś na utrzymanie wiosennego nastroju. 




czwartek, 20 lutego 2014

Anielica nr 2 :)

Anielica nr 2 wreszcie nabrała rumieńców i jest skończona. Wiem, że daleka w swojej prostocie od tych, które oglądam u dziewczyn na blogach. Są cudne i tak dopracowane. Moje anielice muszą jeszcze podojrzewać.. jak wino:) Ale mam cichą nadzieję, że niedługo będę czuła to "coś".
Tym razem postarałam się dobrać małe dodatki i tak na marynarce doczepił się kwiatuszek, a do sukieneczki kieszonka z koronką.






poniedziałek, 17 lutego 2014

Deseczki na notatki i powiew wiosny

Powstała ostatnio potrzeba uporządkowania naszych domowych notatek. Ciągle szukamy karteczek, długopisu itp. I tak do kuchni ze starej deseczki w kształcie gruszki wymyśliłam "deseczkę na karteczkę" z cytrynką. Dla dziewczynek notatnik powstał z małej, zabawkowej, drewnianej stolnicy. Oczywiście musiał być motyw bajkowy z lekkim postarzeniem.
Kuchnia i pokoik mają kolejny gadżet:)







Wiosna chyba już tuż tuż... Ognisko w połowie lutego? Kto by pomyślał... Do tego takie piękne kwiaty zaczynają cieszyć oko w ogrodzie:)




sobota, 15 lutego 2014

Serca specjalne:)

Dzień Walentynek nie mógł być dniem bez serc. Cieszę się, że mogłam się nimi podzielić i że sprawiły choć trochę radości niektórym osobom. Sercowe zawieszki przygotowałam specjalnie dla moich dziewczyn, które razem ze mną trwają dzielnie na stanowiskach w naszej "ukochanej" pracy :)
Dziękuję Wam bardzo i mam nadzieję, że damy radę spędzić w swoim gronie jeszcze trochę czasu:)
Serca kończyłam jeszcze z samego rana w dniu Walentynek przed wyjściem do pracy, dlatego zdjęcia są słabe i wykonane minutę przed rozdaniem:)





czwartek, 13 lutego 2014

Kolczyki, wisiorki - decoupage

Troszkę pobawiłam się wieczorami w ozdabianie drobnej biżuterii. Tradycyjnie w towarzystwie dziewczynek, wiec i ich inspiracji jest najwięcej. Metoda serwetkowa ze złotymi zdobieniami. Niestety zdjęcia nie pokazują, jak w świetle ciekawie błyszczy się ten dodatek złota. Strasznie pasuje mi takie ozdabianie z efektem starości, więc choćby ciupkę musi być maźnięte złotym detalem na każdym przedmiocie. Zabezpieczyłam kolczyki i wisiorki lakierem jachtowym i przyznam, że efekt mi odpowiada.





poniedziałek, 10 lutego 2014

Anioł - pierwszy próbny

W weekend postanowiłam spróbować i podejść do uszycia anioła. Strasznie mnie korciło, jestem nimi zachwycona. Gdy oglądam na stronach dziewczyn te cudeńka, to aż dech mi zapiera. Więc przełamałam samą siebie i rozpoczęłam szycie. Palce pokłute i podziabane, ale warto było. Anielica lekko z odzysku, bo wykorzystałam tylko stare materiały z szafy babci (tam jest  schomikowane wszystko:) 
Cudeńkiem to moja anielica nie jest, ale zrobienie jej dało mi wiele satysfakcji. Wiem, wiem, dalekie to od ideału... Jednak moje dziewczynki zadowolone i już każda chce lalę do spania i pilnowania łóżeczka. Jak zwykle najbardziej cieszy mnie ich akceptacja:) Mały krytyk, to kochany krytyk:))

Anielica Adela:)





piątek, 7 lutego 2014

Półeczka na przyprawy - delikatny decoupage

W kącie kuchni u teściowej stała drewniana, zapomniana półeczka na przyprawy. Przyznam się, że długo nie mogłam się do niej zabrać, ale wreszcie po wielu wieczorach nabrała drugiego życia. Prezentuję odnowioną i zmienioną półeczkę na przyprawy. Lekko "zdecoupażowana" zostanie oddana w ręce właścicielki w dniu urodzin. Mam nadzieję, że będzie się dobrze prezentować przy białych kaflach starego, tradycyjnego pieca ;)






Broszki...

Jak już wspominałam, dzieci zachęcają mnie do robienia kolejnych przedmiotów. Kiedyś robiłam dziewczynkom broszki z folii piankowej (chyba muszę do tego wrócić, bo to świetny produkt na dziecięce dekoracje). Tym razem zrobiłam trwalsze broszki... no taką mam nadzieję:) Każda ma oczywiście swoje typy, jutro broszki zadebiutują w przedszkolu i szkole:)





czwartek, 6 lutego 2014

Serca zawieszki -decoupage

Tak na zbliżający się czas walentynkowy trochę serduszek do kolekcji. 
10 cm serca, dwustronne, jako dekoracja. Chyba pozostaną u babci na gałązkach:)